Czy lektury szkolne naprawdę wypada znać?

W czasie nauki w szkole podstawowej i średniej poloniści często powtarzają, że omawiane na ich lektury musi znać każdy Polak. Podobne słowa mogą padać na geografii w czasie omawiania granic czy rzek przepływających przez kraj albo na historii, bo każdy Polak powinien wiedzieć, jakie powstania skończyły się zwycięsko. O ile w dwa ostatnie przykłady łatwo jest uwierzyć, o tyle coraz więcej osób wątpi w to, że lektury zbliżają uczniów do polskości.

Nikt nie pamięta treści lektur szkolnych


Pełną znajomość lektur szkolnych mają tak naprawdę tylko nauczyciele polskiego i wykładowcy na uczelniach wyższych. Nikt inny nie dysponuje taką wiedzą, bo nie zajmuje się nią na co dzień. Ludzki mózg wyrzuca informacje, z których nie korzysta, żeby w podręcznej pamięci zrobić miejsce na wiedzę niezbędną do wykonywania zawodu albo zajmowania się domem. Większość Polaków nie pamięta rodowodu Sopliców albo znaczenia symboli w „Weselu”, ale nikt nie sądzi, że, a przez to mniejsze prawo do nazywania się patriotą. To samo dotyczy młodszego pokolenia, które może mieć ważniejsze sprawy na głowie.

Nie ma określonego warunku, żeby być prawdziwym Polakiem


Wiele osób, które bardzo poważnie traktują swoją przynależność do narodu i patriotyzm, mogą wiedzieć w to, że są konkretne kryteria, które trzeba spełnić, aby móc określać się prawdziwym Polakiem. Czegoś takiego jednak nie ma, na nawet gdyby było, to na pewno miałoby bardzo mało wspólnego ze znajomością lektur przerabianych w szkole. Każda osoba musi je poznać, żeby zdać maturę, ale na żadnym innym etapie życia się nie przydarzą. Prawdziwy patriota w razie potrzeby nie będzie bronił ojczyzny inwokacją, tylko swoimi indywidualnymi umiejętnościami, które są znacznie bardziej potrzebne w sytuacji kryzysowej.

Klasyka niekoniecznie jest lepsza od współczesnych dzieł


Lektury czyta się w szkole średniej, żeby poznać epoki i realia historyczne. Ciężko jednak powiedzieć, żeby współczesne dzieła były gorsze od tych starszych. Oczywiście będą w większości zahaczać o inne tematy albo fabularyzować tło historyczne, ale dokładnie na tym polega pisanie powieści. „Lalka” czy „Krzyżacy” to również fikcja literacka, do tego pisana w ciężkim dla współczesnego czytelnika języku. Książko wydawane w dzisiejszych czasach mogą być równie wartościowe dla polskości, co te sprzed 200 czy nawet 500 lat. Czytanie nie jest obowiązkowe, żeby być Polakiem, tak samo jak obowiązkowa nie jest dokładna znajomość lektur z kanonu.